Rzecz o dbaniu o ducha i psychikę
W zeszłym roku o tej porze pozamykali lasy i nawet nie było jak biegać. Odwołali parkrun. Siedzimy po domach bo wszystko pozamykane. Otwarte tylko kościoły, bo człowiek w tych czasach potrzebuje duchowego wsparcia. Szkoda że nie pomyślano o ludziach, którzy czerpią duchową siłę w inny sposób, tylko z góry założono, że to wystarczy a kościoły są objęte antywirusowym immunitetem, jak wiedźmini na wszystkie choroby łącznie z próchnicą.